Skróciak: o tym, jak porządnie wypozycjonować stronę w Google może każdy – o ile ma coś do zaoferowania i trochę zacięcia.
Ten post piszę w odpowiedzi na prośbę Kamila z UsabilityPL, który prosił, żebym napisał coś o SEO (Search Engine Optimisation – jeśli nie wiesz, co to znaczy, to zrób rozpoznanie) dla “amatorów”. Jak sprawić, żeby nowy produkt zaistniał w internecie i “wyskakiwał” wysoko w Google? W swojej ciągłej współpracy ze specjalistami od przygotowywania tekstu i wszelakiego innego contentu oraz mózgami zajmującymi się marketingiem bezustannie obijam się o to pytanie. Odpowiedź jest, jak to zwykle bywa, o wiele prostsza niż można się spodziewać.
Chociaż może okazać się bolesna, bo wymaga myślenia. Jak to zwykle bywa. Oto przepis.