Raport z Miasta Rogala

Wojtek Kutyla prezentujący na sali World Usability Day w Poznaniu
Prezentuję. Chaos, chaos, motywacja. Zdjęcie zrobione przez Anię Kurz

Obudzony, świeży i względnie wyspany po warsztatach i prezentacji na konferencji zorganizowanej z okazji World Usability Day zjadłem podarowanego mi przez nowych znajomych rogala. Był dobry; w środku wypełniony jakąś brązową masą, chyba migdałową. Całkiem niezły customer experience, nawet się nie kruszył.
Nie po rogale jednak przecież do Poznania przyjechałem, a po to, by poprowadzić warsztaty i zaprezentować na konferencji zorganizowanej przez niezwykle miłych ludzi. Podsumować swoje doświadczenia mogę krótko: jestem bardzo zadowolony!

Udało mi się nie tylko przekazać wiadomość, którą chciałem zaszczepić głęboko w umysłach uczestników konferencji, ale i poznać fantastycznych ludzi, którzy zdecydowanie uczynili mój pobyt w Mieście Rogala bardzo udanym. Tak naprawdę była to pierwsza dla mnie możliwość przejrzenia się polskiemu rynkowi UX z bliska, poprzez medium pączków, kawy i spotkań twarzą w twarz z jego reprezentantami. Fejsbiunio to nie to. Teraz wiem, że polski service design rozwija się w ciekawy sposób, projektując naprawdę optymistyczne rokowania na przyszłość. W powietrzu czuć żądzę wiedzy i zainteresowanie zagadnieniem, a to coś, czego często brakuje w środowiskach bardziej oklepanych już z tematem i w pewien sposób znudzonych (na przykład w UK).

Zdziwiony byłem niewielką obecnością konferencji na Twitterze, który dla światowej społeczności UX jest w zasadzie sztandarową platformą komunikacyjną. Zachęcam was do zapisania się i korzystania z tego wynalazku, nawet, jeśli pasywnie, bo jest to niesamowita kopalnia informacji i dostępu do ekspertów. To samo tyczy się LinkedIn. Podłączcie się.

Duże brawa należą się organizatorom za podjęcie wyzwania poprowadzenia popołudniowych wykładów w języku angielskim. Pomijając oczywiste kwestie związane z otwarciem w ten sposób drzwi na świat (wierzę, że uda się dobrać do materiału video i, że coś tam będzie słychać), było miło posłuchać Erica Reissa i spojrzeć na jego pudełko po pizzy przytaszczone w reklamówce z Żabki. Czeska para przemiłych prelegentów z Pragi, Ivana i Bob oraz ich opowieści o hackowaniu świata za pomocą wlepek na automaty z bitcoinem wyciągnęły na moją twarz uśmiech iście juliorobertsowy (dygresja: czy Julia Roberts może zjeść banana w poprzek?). Polski kontyngent też nie prezentował się słabo, a ogólny poziom uważam za bardzo wyrównany.

Chciałbym podziękować wszystkim, którzy spędzili trzy godziny słuchając o moich metodach pracy z dużymi organizacjami i w procesach UX. Chciałbym również przeprosić uczestników warsztatów za to, że zabrakło nam czasu, aby przebić się przez najdłuższe zaplanowane na to spotkanie ćwiczenie praktyczne. Spróbuję zrobić tak, żeby całość udało się powtórzyć dla większej grupy, być może w formie webinara? Chętnie wysłucham sugestii, jeśli jakieś macie. Być może warto nagrać dźwięk do slajdów i zamieścić całość w sieci? Myślałem o tym, by udostępnić prezentację, ale bez moich notatek i gadki jest ona właściwie mało wartościowa. Chyba wiem, na czym spędzę przerwę świąteczną.

Być może niedługo pojawię się znów w Polsce, aby poprowadzić jakieś ciekawe warsztaty lub nawet szkolenie. Będę nad tym pracował. W międzyczasie spróbowałem dodać wszystkich, których zapamiętałem do swojej sieci na LinkedIn. Poszukajcie mnie tam lub na Facebook, jeżeli chcecie zapytać o coś lub przekazać mi jakieś uwagi.

Ponieważ czas już zawijać się z kafejki na rynku, gdzie żłopię drugą filiżankę jakiegoś podejrzanego, ale bardzo smacznego naparu z czarnego bzu, wycisnę z klawiatury podziękowania kierowane do całej ekipy WUD (wybaczcie, jeśli o kimś zapomniałem, wszyscy jesteście najlepsi!). Zatem: dziękuję, Andrzeju, Kalino, Marzeno, Hanko, dziękuję, rzeszo wolontariuszy; dziękuję, Agnieszko, Alicjo, Alino, Michale, Maćku i wszystkim innym, z którymi rozmawiałem. Jeszcze na pewno się zobaczymy, a w międzyczasie zapraszam do zadawania pytań, dyskusji i wymiany doświadczeń!

Czy wiesz, że ten artykuł to nie wszystko?

Przeczytaj starsze wpisy, które być może też cię zainteresują.